Finałowy odcinek został nagrany w Kazimierzu Dolnym. Zaczął się ślubem Małgorzaty Sienkiewicz (28 l.) i Pawłem Borysewiczem (25 l.). Był też ślub prawosławny Mikołaja Korola z 30 lat młodszą Martą. Paulina Rykała wspomniała, że współczuje Agacie. Powiedziała o SMS-ach, które sobie wysyłali. - Były zapewnienia, że ty jesteś tą wybranką i tu zostaniesz. (...) Poleciałeś na d...ę po prostu. Byłeś wielce zakochany w Agatce od pierwszego dnia, po cholerę do mnie pisałeś. Zdradzałeś już gdzieś tam mentalnie Agatę. Jesteś slaby facet i lubisz słabe kobiety (...). Boisz się silnych kobiet, bo nie masz jaj - powiedziała mu kobieta. - Nie obrażaj mojej kobiety - odparł jej Łukasz. Iwona stanęła po stronie Pauliny. Grzegorz odniósł się do zamieszania z dziewczyną, która nie wyjawiła mu, że jest przy kości. Potem było spotkanie z Martyną i Moniką, które rolnik odrzucił. Martyna ma już kogoś. Jeśli chodzi o związek z Dorotą, Grzegorz przyznał, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Dziewczyna mieszka już z rolnikiem. Marek spotkał się z Alensandrą (38 l.) z Jasła. Okazuje się, że Ola nie chciała być wybrana. - Nie bądź już tak perfidna - odpowiedział jej rolnik. Kobieta stwierdziła, że rolnik chciał ją zamknąć w domu. Ostrowski zarzucił jej kłamstwo. Marek popłakał się, gdy widział jak pokazano jego decyzję w sprawie Anety (37 l.). Krzysztof i Ewelina spotkali się i wyjaśnili sobie kilka spraw. Dziewczyna powiedziała, że pojawił się, ktoś w jej życiu. Potem przyszła Kasia, która stwierdziła, że nie chciała zranić rolnika. Dziewczyna także ma już kogoś. Na koniec Jessica Mamiec (24 l.). Dziewczyna stwierdziła, że chce "żywszego faceta". Jan stwierdził, że myślał, że wybierze... Marię! Wyznał także, że po 5. odcinku "Rolnik szuka żony" jest źle odbierany przez widzów. Wówczas chciał złapać Marysię za pupę. Na koniec poprosił Marię o telefon. Okazuje się, że Jan i Małgorzata nie są już razem i jest między nimi tylko przyjaźń.
Mają dobry kontakt z Elą Czabator, która poznała ich i próbuje zeswatać, więc bawili się w swoim zaufanym kręgu - przyznał informator. Zobacz: "Rolnik szuka żony". U Stanisława wciąż
35/40 Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze fot. TVP/Rolnik szuka żonyPoprzednieNastępne Monika jest 25-letnią mamą z Lubelszczyzny. Pasjonatka ogrodnictwa, od roślin nauczyła się spokoju i wytrwałości. W mężczyznach również poszukuje tych cech, choć najważniejsze jest dla niej nastawienie partnera do jej równieżPolecamy
Za nami drugi odcinek 10. edycji programu "Rolnik szuka żony". Choć to dopiero początek poszukiwań drugich połówek, nie zabrakło emocji i zaskoczeń. Podczas spotkań zapoznawczych okazało się, że jeden z kandydatów do serca wysyłał wcześniej listy także do innych uczestniczek
Krzysztof Pachucki z „Rolnik szuka żony” popełnił samobójstwo niedługo po ślubie z Bogusią. Przegrał walkę z depresją. Tabloidy ujawniają z jakim dramatem się zmagał. Okazuje się, że przed śmiercią uciekł z domu i był poszukiwany przez policję. Krzysztof Pachucki z „Rolnik szuka żony” w programie randkowym TVP znalazł miłość. Odbyły się wzruszające zaręczyny na pomoście, a kilka miesięcy później Bogusia została jego żoną. Planowali ślub kościelny i powiększenie rodziny, ale zmagający się z depresją rolnik popełnił samobójstwo. Na jaw wychodzą nowe dramatyczne fakty z jego życia. Krzysztof Pachucki z „Rolnik szuka żony” i walka z depresją. Nowe informacje„Fakt” ujawnił, że Krzysztof przed popełnieniem samobójstwa uciekł z domu, a żona Bogusia powiadomiła policję o jego zaginięciu. Do domu miał jednak wrócić sam. Wkrótce uczestniczka programu „Rolnik szuka żony” znalazła jego zwłoki. Podobno powiesił się w oborze. W poniedziałek żona zgłosiła jego zaginięcie, uciekł z domu i szukali go po okolicy cały dzień, straż pożarna, policja z psem i straż graniczna, bez rezultatu. Pies nie pomógł, bo cały dzień deszcz padał, sam się odnalazł, wrócił do domu przed północą – ujawnił sąsiad Krzysztofa Pachuckiego. („Fakt”) Bogusia wciąż przebywa w gospodarstwie tragicznie zmarłego męża, wspierana przez Martę Manowską i jego syna z pierwszego małżeństwa. Jest załamana, rzadko wychodzi z domu. Miałem trudne dni, nie było chęci do zabawy, do wspólnych spacerów. Wspieramy się wspólnie, ale nie zawsze wszystko wychodzi. Nie ma ludzi idealnych. Były starcia między nami - mówił. Ja bym tego nie zdzierżył, co Bogusia zdzierżyła do tej pory. To było dla niej ciężkie. Dzięki bogu, że wytrwała ze mną. Myślę, że dalej też będzie fajnie. To są wielkie zmiany w moim życiu, ale pozytywne. Warto dla Bogusi dużo zmienić w swoim życiu - opowiadał Krzysztof Pachucki na antenie TVP. Rolnik szuka żony 8 - Odcinek 9 - Zaręczyny
WPHUB. 05.02.2023 11:56, aktualizacja 05.02.2023 13:30. Tak wygląda bez makijażu. Jessica z "Rolnik szuka żony" pokazała zdjęcie. 9. Jessica Miemiec to jedna z najbardziej charakterystycznych uczestniczek programu "Rolnik szuka żony". Bohaterka piątej edycji hitu TVP jest znana m.in. z nienagannego wyglądu. Tym bardziej zdumiała
Tydzień temu z uwagi na finał Mistrzostw Świata w siatkówce, w którym Polacy zdobyli złoto po pokonaniu Brazylii, na antenieTVP1 zabrakło miejsca dla "Rolnik szuka żony". Widzowie postulowali by w związku z tym pokazać teraz dwa odcinki. W tegorocznej edycji show TVP niekwestionowaną gwiazdą jest Jessica Miemiec (24 l.) z Leszna. Kandydatka Krzysztofa lubi tańczyć na rurze i uczy się w szkole kosmetycznej. Na prezent dla rolnika wybrała kajdanki z różowym futerkiem. Ma za sobą już także sesję okładkową do "Panoramy Leszczyńskiej". Zobaczcie, czym tym razem zaskoczyła Jessica. "Rolnik szuka żony" Odcinek 5 Grzegorz obudził dziewczyny o 6 rano i zagonił je do krów. Widłami przerzucały siano i myły zwierzęta. Na wszystko patrzyła mama rolnika - Bożena. Monika (25 l.), kwiaciarka ze Szczecina doiła krowę po raz pierwszy. Dorota (22 l.) z Podkarpacia radziła sobie świetnie. Następnym zadaniem było sprzątanie brudnego siana. Martyna (26 l.), fizjoterapeutka ze Śląska stwierdziła, że największą konkurencją jest Dorota. Dziewczyny myły później traktor. Krzysztof również zabrał kandydatki do obory by doiły krowy. Jessica nie mogła oczywiście zapomnieć o "manikure" (określenie mamy Krzysztofa). - Co mam wyglądać jak zakonnica? - pytała retoryczie Mamiec. - Nie jestem przesadnie ładna, ale też nie brzydka. Staram się dobrze myć naczynia, to chyba dobrze o mnie świadczy - wyznała natomiast Ewelina (21 l.) z Lubelszczyzny. Potem było wspólne śniadanie i modlitwa. Jessica zaminusowała u Krzysztofa tym, że dużo pali papierosów i nie chce ich rzucić. Nie zabrakło taplania w kałuży. Jessica dostała błotem w oko. Na wszystko spokojnie patrzyła Katarzyna (27 l.), studentka z Pomorza. Było także łapanie krowy przez Krzysztofa w deszczu. Wybranki Marka zrobiły mu i jego mamie śniadanie. Potem było ściganie kur, które wyłapano dzięki robakom. Aneta (38 l.), ekonomistka ze Śląska, zbierała wiśnie. Musiała wejść wysoko na drabinę. Pierwszą "randkę - spacer" Marek miał z Joanną (43 l.) z Łodzi, która jest socjologiem i matką zastępczą 10-letniej dziewczynki. Razem zbierali pokrzywę i tatarak. Aleksandra (38 l.) z Jasła, absolwenta chemii po Politechnice Krakowskiej i Aneta zastanawiały się, co się tam działo. W domu Łukasza kandydatki mało spały. Były rozmowy prawie do białego rana i wino. Swoje 5 minut miała Paulina (29 l.) z Hagi, która miała osobną pracę do wykonania. Sprzątała oborę i karmiła krowy. Była potem wspólna przejaźdżka rowerem. Przy śniadaniu Paulina chciała zapunktować omletem na słodko. Iwona (30 l.) - mama dwójki dzieci z Kaszub, to pierwsza kandydatka do odpadnięcia. Agata (31 l.) z Garwolina. W następnym odcinku Łukasz każe dziewczynom umyć okna w oborze i patrzył jak Paulina, Iwona i Agata, ubrane w krótkie spodenki i stojące na drabinkach, radzą sobie z jego zadaniem. Ela zapunktowała u Jana gorącą herbatą i wczesnym wstaniem. Ten zaczął już swoje podrywy. Jako pierwsza przekonała się o tym Małgorzata. Wszystko działo się przy baranach. Potem było czyszczenie koni i wybieranie gnoju. Jan potem śpiewał piosenkę o kochaniu na sianie. Maria, rozwódka z Warszawy, absolwentka Wyższej Szkoły Menadżerskiej, przekonała się pierwsza jak jest na poddaszu z sianem. Jan już chciał ją złapać za "dupkę", gdy schodziła po drabinie. Ta kategorycznie odmówiła. Na wszystko patrzyła Elżbieta, była wojskowa i matka trójki dzieci oraz Małgorzata (44 l.) ze Śląska, była księgowa. Maria była zawiedziona zachowaniem Jana - Dostał żółtą kartkę, jeszcze jedna kartka i Maria pojedzie do domu - powiedziała uczestniczka. - To jest poniżenie kobiety, ja bym z liścia dała - stwierdziła Elżbieta. Jan próbował ratować sytuację i dał bukiet róż na przeprosiny. Zostały przyjęte. - Chłop ze wsi nie potrafi się zawsze zachować - stwierdził Jan.
- Ζ աшег
- ዢφጡхрոηещо е ሻቧվутвупህզ
- Еτըпаслуզэ оሳፋվерекαл жоζоγаጊιኔ
- Пр иፀθзакту οнቫբеጁሏκуψ
- Ճу էпቻգал ухուշ
Monika Richardson znów poszalała z fryzurą! Tak krótkiej nie miała nigdy! Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo w nowego odcinku "Rolnik szuka żony 8" - w niedzielę, 28 listopada, o
Tragiczne zakończenie wielkiej miłości. Bohater programu TVP "Rolnik szuka żony" nie żyje. Sąsiedzi zdradzają, co się dzieje z jego ukochaną, świeżo poślubioną małżonką. Bardzo smutna wiadomość obiegła kilka dni temu Polskę. Zmarł Krzysztof, jeden z bohaterów kultowego programu "Rolnik szuka żony" TVP. Mężczyzna był gwiazdą ósmej edycji i zaskarbił sobie sympatię widzów. Znalazł też w show Bogusię poznał na planie programu. Szybko się zaręczyli i po zaledwie kilku miesiącach znajomości wzięli ślub. Ożenek i wesele były jak z bajki, jednak wspólne życie nie było już bajkowe. Krzysztof nie żyje. Bogusia zrozpaczonaOd kilku miesięcy Krzysztof cierpiał bowiem na depresję. Jego stan z czasem się pogarszał, a ukochana żona starała się za wszelką cenę pomóc mężowi. Bogusia już wcześniej dawała sygnały, że bywa z nim trudno. Otoczyła go troską, miłością, kochała go całym sercem, ale na tę chorobę nie ma mocnych - mówi anonimowy informator serwisu Jastrząb drugiego czerwca odebrał sobie życie i pozostawił w rozpaczy bliskich, a przede wszystkim Bogusię. To właśnie ona miała znaleźć ciało męża. Jak radzi sobie kobieta? Jej sąsiedzi w rozmowie z "Super Expressem" przyznają, że jest z nią nie najlepiej. - Bogusia jest zrozpaczona śmiercią Krzysztofa. Wciąż przebywa w jego gospodarstwie, rzadko wychodzi z domu - kobieta nie została całkiem sama. Do domu swego ojca zjechał mieszkający w Poznaniu syn. To on dotrzymuje dziś towarzystwa swej przybranej mamie.
Maciej z "Rolnik szuka żony" w TVP udostępnił na swoim InstaStory zdjęcie z uczestniczką. Fani sugerowali, że są do siebie podobni. Rolnik nie był jednak do końca przekonany. 5. Rolnik
mat. prasowe To już kolejny odcinek 4. edycji "Rolnik szuka żony"! W dzisiejszej odsłonie programu kandydatki i kandydaci Małgosi, Karola, Piotra Mikołaja i Zbyszka zobaczą, jak wygląda życie na wsi. Niestety nie wszyscy byli zachwyceni porannym wstawaniem i obowiązkami na gospodarstwie... Małgosia nie mogła liczyć na pomoc swoich kandydatów, którzy po przebudzeniu oglądali telewizję, zamiast zabrać się za pracę. A jak z codziennymi obowiązkami poradziły sobie kandydatki pozostałych uczestników programu? Zobaczcie ZDJĘCIA i naszą relację z 5. odcinka programu "Rolnik szuka żony"! Zobacz także: Monika czy Emilia? Która fashionistka z „Rolnika" ma lepszą stylówę? POJEDYNEK mat. prasowe Z samego rana Piotr obudził swoje kandydatki, które po raz pierwszy pokazały się rolnikowi w samej bieliźnie. Panie niechętnie wybrały się z Piotrem do kurnika po jajka, jednak później ostro zabrały się pracy przy śniadaniu. Emilia przy śniadaniu ostrzegała rolnika, żeby nigdy nie siadał na rogu stołu, ponieważ to zła wróżba, że może zostać kawalerem. W Anglii są wesela przy okrągłych (stołach przyp. red.) - zauważyła Emilia. Nie ma rozwodów- śmiał się Piotr. A tu w Polsce takie kwadraciaki- mówiła Emilia patrząc na stół w kuchni rolnika. Zobacz także: Monika z "Rolnik szuka żony 3" nie rozstała się z Filipem! Ale ten związek nie należy do najłatwiejszych. Dlaczego? mat. prasowe Po śniadaniu Piotr poprosił swoje kandydatki, aby ubrały się stosownie do pracy w gospodarstwie. Emilia, Monika i Katarzyna posłuchały rolnika- nie mogły jednak wyjść z domu bez makijażu! Dziewczyny musiały pomóc przy sprzątaniu obory, jednak zanim zabrały się do pracy stwierdziły, że muszą wybrać pasujące do ich stylizacji łopaty. A to takie jest jak z odwalaniem śniegu? - zauważyła jedna z dziewczyn. Tylko śnieg tak nie śmierdzi- zauważyła Emilia, która stwierdziła przed kamerami, że musi sobie zrobić selfie z krową! Jak na zachowanie Emilki zareagował Piotr? Nie był zachwycony! Zobacz także: Kandydatki Piotra z "Rolnik szuka żony" skrytykowane za stroje na wieś! Faktycznie przesadziły? mat. prasowe Faworytka była wcześniej, ale po pewnym incydencie troszkę się to pozmieniało. Myślę, że ona się zgłosiła do tego programu dlatego, żeby siebie jakoś wylansować, nie dlatego, że chciała poznać mnie- Piotr ostro ocenił zachowanie Emilki. A jak pracę na gospodarstwie oceniła sama Emilka? Oczywiście uważam, że na wsi niepotrzebny jest makijaż, rzęsy. Myślę, że Kaśki rzęsy są tu zbędna- stwierdziła kandydatka Piotra. Okazało się, że najbardziej pomocna była Katarzyna, która nie patrząc na swoje koleżanki pomagała Piotrowi przy sprzątaniu gospodarstwa. Emilia głośno stwierdziła, że jej nie podoba się sprzątanie krowich odchodów i robi to jedynie dla Piotra. Wszystkie trzy kandydatki zgodnie uznały, że jest to dla nich zbyt ciężka i brudząca praca. Po skończonej pracy, dziewczyny zabrały się za przygotowanie obiadu. Niestety, miały problemy z włączeniem piekarnika. Zobacz także: Kogo powinien wybrać Piotr z "Rolnik szuka żony"? Kasię, Emilię czy Monikę? mat. prasowe Niestety, Małgorzata nie mogła liczyć na pomoc swoich kandydatów, którzy mieli problem z tak wczesnym wstawaniem. W czasie, kiedy sama sprzątała przy swoich zwierzętach jej kandydaci woleli oglądać telewizję. W co ja się wpakowałem- żartował Dawid. A jak na zachowanie chłopaków zareagowała sama rolniczka? Myślałam, że może przyjdą zobaczyć co my robimy, ale nie przyszli- przyznała Małgosia. Ja czekałam na ich inicjatywę, nic nie mówiłam. Pytaliśmy Małgosi czy możemy pomóc- zaznaczył jeden z kandydatów Małgosi. ...ale kazała nam odpoczywać- zauważył drugi. Zobacz także: Wiemy, dlaczego Małgorzata Sienkiewicz zgłosiła się do "Rolnik szuka żony 4". Nie chodzi tylko o miłość! mat. prasowe Małgorzata postanowiła rozruszać chłopaków i zabrała ich na poranne bieganie. Dawid nie był zachwycony tym pomysłem. Nie nadaję się do biegania, może dlatego, że jestem trochę za gruby- stwierdził kandydat Małgosi. mat. prasowe Po porannym bieganiu przyszła pora na wspólny posiłek. Panowie jednak nie byli zbyt chętni do pomocy. Małgosia doceniła jednak starania Pawła. Widzę, że Paweł się inaczej trochę na mnie patrzy, że po prostu... nawet mnie to zawstydza w jakiś sposób- przyznała rolniczka. Myślę, że dałoby radę z nią żyć- ocenił Paweł. Po wspólnym posiłku wszyscy wybrali się do pracy na gospodarstwie. Chłopaki, jak trzymamy krówki to musimy zadbać, żeby miały czysto- powiedziała Małgosia. Generalnie ciężki dzień, męczący- przyznał Dawid, który wolał opiekować się psem Małgosi, zamiast pomagać przy sprzątaniu. Dawid postanowił również włączyć muzykę, aby przyjemniej się im pracowało. Krowy najlepiej reagowały na muzykę klasyczną- ocenił Dawid. Okazuje się, że muzyka łagodzi obyczaje i wszyscy zamiast pracować... zaczęli tańczyć. mat. prasowe Mikołaj postanowił zrobić niespodziankę swoim kandydatkom i przygotował dla nich iście królewskie śniadanie. Mikołaju, niczym w raju czujemy się- oceniły wybranki rolnika. Chcę pokazać, że potrafię coś zrobić- przyznał Mikołaj. Po śniadaniu, Mikołaj zaproponował swoim kandydatkom wspólny trening! mat. prasowe Mikołaj ma taką cechę, że lubi popisywać się przed kobietami -oceniła Renata. Po zakończonym treningu Mikołaj zabrał się do pracy. Jego wybranki były nim zachwycone. Razem wybrali się na pole przycinać krzaki winogron. Mikołaj przyglądał się, jak kandydatki radzą sobie z zadaniem. Później rolnik zbyt długo rozmawiał z Renatą, co nie spodobało się Teresie i Janinie. Renatka go bardzo mocno zabawiała, także postanowiłyśmy z Tereską, że przerwiemy tą farsę- stwierdziła przed kamerami Janina. Jak powiedziała, tak zrobiła! Co więcej, namówiła Mikołaja na kąpiel w basenie. mat. prasowe W czasie kiedy dwie pozostałe kandydatki pracowały w polu, Janina i rolnik relaksowali się w basenie. Janina widząc, że Teresa i Renata zbliżają się do nich, postanowiła, że pocałuje Mikołaja! Teresa i Renata stwierdziły, że przebiorą się w kostiumy kąpielowe i również się wykąpią. Chciały zgrywać damulki, że muszą mieć wielkie stroje, jakieś tam poncza i jeszcze coś tam, to straciły co straciły. Ja zyskałam wiele... - mówiła szczęśliwa Janina. mat. prasowe Janina ostro walczy o względy Mikołaja! Czy zdobędzie serca rolnika? mat. prasowe Kandydatki Karola nie miały problemu z pobudką o poranku. Wręcz przeciwnie, to one w świetnych humorach wstały z łóżek wcześniej niż rolnik. Justyna już od samego rana w świetnym humorze, poprosiła Karola do tańca! Później wszyscy zabrali się do pracy przy krowach. Anna, Sara i Justyna były trochę przerażone dojeniem krów. Jakaś to jest presja, żeby nie zrobić czegoś źle- przyznała Anna. mat. prasowe Po dojeniu krów przyszła pora na sprzątanie. Po skończonej pracy Justyna nie mogła się nadziwić, jak mało pracy przygotował dla nich Karol. I to tyle? Mało- oceniła Justyna. Karol ocenił, jak ubrały się jego kandydatki. Do pracy nieodpowiednio ubrała się Justyna i Ania. Nieodpowiednio się ubrały, bo nie mogłem się skupić na pracy!- żartował Karol. Lubię, jak się dziewczyna ładnie ubiera, cieszy wzrok mężczyzny, ale nie w pracy. A jak swój look oceniła Justyna? Nawet nie sądziłam, że będzie seksapil. Guzik urwał się...- przyznała Justyna. mat. prasowe Dziewczyny pracują w świetnych humorach. Niestety, Justyna w pewnym momencie przyznaje, że nie potrafi odnaleźć wspólnego języka z pozostałymi kandydatkami Karola. Ja się źle czuję w towarzystwie dziewczyn. Nie mogę się otworzyć po prostu, nie chcę się wysilać, w sensie nie chce mi się przebić przez te wszystkie głosy i stoję z boku- powiedziała przed kamerą. Dalej podoba mi się Karol, ale widzę, że jest konkurencja. Co ciekawe, Karol przyznał przed kamerami, że Justyna, która była jego faworytką powoli spada na trzecie miejsce wśród dziewczyn! Nie możemy trafić na te same fale. Może trzeba się bardziej poznać, ale już widzę, że Justyna bardzo mocno się odsunęła. Nawet mógłbym powiedzieć, że w tej chwili jest na ostatnim miejscu, a była pierwsza. Zobacz także: Wielkie emocje u Karola! "Skoro chce wychowywać cudze dzieci to ok", mówi odrzucona uczestniczka. Kogo wybrał rolnik? mat. prasowe W ostatnim odcinku kandydatki Zbyszka mocno go atakowały. Ewa i Iwona po przyjeździe do rolnika zaczęły go wyśmiewać, że we wszystkim pomaga mu jego mama. Teraz Zbyszek postanowił skomentować ich zachowanie! Zabolały mnie te słowa, że ja nie udzielam się w domu, przy pracach domowych. Ja może na przekór to mówię, że nic nie robię, ale tutaj chyba troszkę dziewczyny zapomniały, że mi jest czasami ciężko- przyznał Zbyszek. Ja jestem w takiej sytuacji, że mogę tylko jedną ręką... I tak niektórzy to się dziwią, że ja sobie chleb ukroję, zrobię kanapkę. A jak przed kamerami tłumaczyły się Ewa i Iwona? Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Internauci oburzeni zachowaniem kandydatek Zbyszka! Za co dostało się Ewie i Iwonie? mat. prasowe To nie o to tutaj chodzi. Chodzi tylko o tą chęć takiej pomocy, drobnej pomocy. Nawet przyniesienie talerza, a to coś tutaj ci pomogę, a to coś tutaj ci przytrzymam. No wiec uważam, że jakaś malutka niedyspozycyjność nie ma z tym absolutnie nic wspólnego- oceniła Iwona. Zbyszek nie kryje rozczarowania zachowaniem dziewczyn, ale przyznaje, że zamierza dać im jeszcze szansę. Zobacz także: Rolnik szuka żony: Fani rozczarowani wyborem Zbyszka! "Najlepszą odrzucił. Będzie żałował" mat. prasowe Zbyszek obudził swoje kandydatki około 7 rano. Niestety, Iwona i Ewa niechętnie wstały z łóżek, rolnik musiał więc sam rozpocząć swoją pracę. Kiedy później dziewczyny przyglądały się jego pracy zaczęły narzekać, że Zbyszek... nie przygotował dla nich śniadania. Śniadania do łóżka, ani kawki nie było- zauważyła Iwona. Obawiam się, że możemy sobie pomarzyć- dodała Ewa. To są chyba marzenia ściętej głowy- oceniła Iwona. To co uciekamy? - zapytała Ewa. Później, panie razem ze Zbyszkiem wybrały się na pole w poszukiwaniu czegoś do przyrządzenia śniadania. Niestety, po powrocie do domu Ewa i Iwona dalej narzekały na Zbyszka. Iwona powiedziała wprost do jego mamy, że nie podoba się jej, że rolnik nie pomaga w domu. Ile tu jest metrów? Bo tak jak widzę, to jest tu co sprzątać. Śniadanko podać, obiadek podać, posprzątać- wyliczała niezadowolona Iwona. Jestem takiego samego zdania, jak Iwonka. Dzisiaj mamy trochę inne czasy, trochę inne wygląda ta relacja damko-męska. Dzisiejszy mężczyzna trochę więcej pomaga kobiecie w domu, w sprzątaniu, gotowaniu- komentowała Ewa. Mama Zbyszka próbowała wytłumaczyć dziewczynom, że Zbyszek ciężko pracuje w gospodarstwie, jednak Ewa i Iwona nie dały się przekonać. Jesteście zaskoczeni zachowaniem Ewy i Iwony?
Vg39Tol.